piątek, 29 sierpnia 2014

Rozdział 2 "Tyron ?" + Podziękowania

Podziękowania :
Dziękuję, że w ciągu 4 dni liczba wyświetleń wzrosła do 30 lecz wciąż oczekuje, żebyście komentowali. A oto zdjęcie z podziękowaniami :)
ROZDZIAŁ :
GODZINA 22:00
Aelita wymknęła się ze szkoły i pobiegła do pustelni. Podeszła do drzwi sypialni i zapukała.
Odpowiedziała jej cisza.
- Chyba już śpi - pomyślała.
Nagle drzwi się otworzyły i wyszła jej matka.
- Kochanie ! Co ty tu robisz w środku nocy ? Powinnaś chyba spać.
- Tak, wiem tylko wciąż nie mogę uwierzyć w to, że żyjesz - powiedziała - Myślę, że od wczoraj ciągle śpię.
- Dobrze, ale idź już do szkoły - roześmiała się Anthea.
- Okej, Paaa ! - pożegnała się i pobiegła w kierunku szkoły.
NAZAJUTRZ, ŚNIADANIE
- Cześć Jeremy ! - powiedziała.
- Cześć.
Nagle komputer Jeremy'ego ześwirował.
- Xana - powiedział.
Wszyscy oprócz Odda pobiegli do fabryki.
Aelita się zatrzymała.
- A ty nie idziesz, Odd ?
- Zaraz dołączę do was. Jedzenie nie może się zmarnować.
- Stary, dobry Odd - powiedziała i dołączyła do reszty - Po drodzę pójdźmy po matkę.
- Dobra. - powiedział Jeremy.
Gdy wszyscy byli w fabryce Jeremy włączył program do wirtualizacji wszystkich naraz.
- Wirtualizacja !
Wszyscy pojawili się w Sektorze Polarnym.
- Dawno go nie widziałem - powiedział Ulrich.
- Najważniejsze jest zdezaktywowanie wieży. Jest na południowym wschodzie są tam 3 Tarantule i coś dziwnego. Musicie to zbadać.
Wszyscy pobiegli do wieży. Nigdzie nie widzieli Tarantuli, ale coś dziwnego.
- Jeremy z tymi Tarantulami to był żart ? - zapytał się Odd
- Nie - powiedział francuz.
Aelita popatrzyła chwilę na przedmiot i przycisnęła guzik. Ich oczom ukazał się wielki hologram...
Tyrona.
Powiedział zapłakany i wściekły - Wy głupie awatary ! Zabiliście mi żonę. Macie mi powiedzieć gdzie ona jest jeśli jeszcze żyje ! - wtedy hologram się wyłączył a Tarantule się pojawiły.
- Pole Energii - spudłowała Aelita.
Tarantula strzeliła w Ulricha.
- Cios ! - krzyknął Ulrich i zabił ją.
- Hajaa ! - krzyknął Odd strzelając ogromną płonącą gwiazdą. Kiedy gwiazda dotknęła Tarantuli wybuchła.
- Co to było ?! - krzyknął Jeremy.
- Odd odkrył nową moc. Nazwijmy ją Gwiazda Pirotechniczna. - wyjaśniła mu Aelita
- Okej, fajna nazwa ! - powiedział Odd dewirtualizując się przez ostatnią.
- Wachlarz ! - krzyknęła Yumi i pomściła Odda. - Wchodź
Aelita poleciała na najwyższe piętro i wpisała kod.
KOD : LYOKO
- Wieża dezaktywowana - poinformowała wszystkich.
- Materializacja grupowa - powiedział Jeremy i wszyscy rozpłynęli się w cyfrowy pył i pojawili obok skanerów.






4 komentarze:

  1. Taaa. Rozdział- ujdzie. Jednak i tak z tą rozmową Aeli i matki nie byłeś zbyt wylewny. Nieważne.
    Czepnę się jeszcze: [wypowiedź Tyrona]...W głupie awatary!
    Rozumiem zapłakany, ale to zdanie i tak jest jakieś dziwne. Zresztą- prof. Tyron pojechał do Kadic. Przedtem-ok. mógł nazywać Wojowników Awatarami, ale po tym jak spotkał ich w normalnym życiu [i zważywszy na to, że Aela jest jego pasierbicą] myślę, że mógł nazwać ich nieco inaczej.
    -SomiPlaying45

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. eee.... nie napisałem "Wy głupie awatary" ? Zaraz sprawdzę

      Usuń
    2. Napisałem "Wy" a nie "W"

      Usuń
  2. Pablo
    Tyron zapłakany? No to się porobiło. a poztym to Odd wymyślał nazwy ataków, które ponadto były programowane przez Jeremiego, który stworzył ich wirtualne wcielenia( te po serii 4).
    Ogólna ocena 6/10
    PS Zapraszam do przeczytania i ocenienia w komentach mojego ff.
    http://code-cortex.blog.pl/prolog/

    OdpowiedzUsuń