piątek, 2 stycznia 2015

Rozdział 7 "Poszukiwania Znaków"

FABRYKA 23 STYCZNIA, GODZINA 14:00 

Przez fabrykę przechodzi postać... Cienista i mokra postać... Wchodzi do biura Jeremy'ego... Wkłada do superkomputera płytkę... Na komputerze pojawia się dziwny nieznajomy znak... Postać wyraźnie zadowolona ze swojej pracy wychodzi z fabryki... Żaden przechodzień nie zwraca na nią uwagi... Jest... Niewidoczna chociaż ma trzy metry wysokości... Wędruje przez miasteczko aż w końcu na drodze pojawia się znak... Znak oznaczający koniec miasta... Dalej rozchodzą się trzy ścieżki... Jedna prowadzi do lasu, druga do kolejnego miasta, a trzecie do gór... Jaką ścieżkę wybierze postać ?... Co zrobi ?... Nagle postać zatrzymuje się i spogląda na pierwszą ścieżkę... Później spogląda na drugą... aż w końcu wkracza na trzecią ścieżkę... Ścieżka ta prowadzi do Zakładu Drewna "STONEHILL"... Zakład mieści się na pagórku... Nagle postać wchodzi jakby nigdy nic do zakładu... Cały pokój wypełniało drewno... Drwale zauważyli postać... Przestraszyli się bardzo... Nagle cały zakład wypełnił ciemny dym, a drwale stali się tylko martwymi ciałami... Jak postać wyszła z zakładu ściągnęła kaptur i zaśmiała się... Na jej twarzy była czerwona chusta, a jego oczy wypełniał znajomy znak... znak X.A.N.Y...

SZKOŁA KADIC 24 STYCZNIA, GODZINA 17:00, KONIEC LEKCJI

Jeremy wchodzi do swojego pokoju, ściąga plecak i szybkim ruchem włącza komputer. Podchodzi do szafki i wyciąga z niej chusteczki do okularów. Zaczyna wycierać nimi swoje okulary.
- Na wuefie dali dzisiaj wycisk - mruknął polerując okulary - Jim zrobił test z biegu na 200 metrów... Naprawdę było trudno... Okej ! Zobaczę co się dzieje na świecie ! - założył okulary i podbiegł do komputera. Wpisał na internecie www.tvf.fr (TVFRANCE) i kliknął zakładkę "wiadomości". Pstryknął w najnowszy film i zaczął pilnie słuchać reporterki Anny Williams.
- Witajcie w wieczornych wiadomościach, panie i panowie drodzy - zaczęła - Dzisiaj działo się dużo rzeczy. W pewnym zakładzie drewna znaleziono martwych pracowników. Możliwe jest celowe zabójstwo gazem KJ-12 wykrytym 3 miesiące temu. Ten gaz to najnowsza technologia. Bardzo współczuje rodzinom drwali. - na ekranie pojawiło się zdjęcie czterech martwych drwali - Zrobiono to przy skrzyżowaniu. Bardzo blisko szkoły z internatem Kadic. - teraz na ekranie pojawiła się nasza szkoła - A teraz weselsze wiadomości ! Guma do żucia Tutti-Frutti znów w sklepach ! Chipsy Lion znów udostęp...
Lecz Jeremy wyłączył stronę tvf i szybko włączył super-skan. Nie mylił się. Superskan wykrył aktywną wieżę w sektorze.................................................................................. szóstym ?! Przecież jeszcze nie odkryli tego sektora. To oznaczało jedno. Jeremy musiał się zwirtualizować w Lyoko. Zadzwonił do wszystkich wojowników (prócz Burna oczywiście) i zebrali się w sali skanerów. Aelita włączyła czasową wirtualizację "2.30m" i wszyscy wkroczyli do skanerów.
- Skan
- Ustawianie transferu Jeremy'ego
- Wirtualizacja !
Na ekranie komputera pojawił się biało włosy człowiek z maską na oczach i czerwoną szatą.
Jeremy był prawdziwym bohaterem. Reszta szybko się zwirtualizowała i podziwiała jego piękność.
Aelita krzyknęła : - Weź broń !
Jeremy mruknął słowo "broń", a w jego ręce pojawiła się kula.
- Uważaj, zaraz zaprogramuję bota ! - krzyknęła Aelita wchodząc do najbliższej wieży. Zaprogramowała tam bota strzelającego słabymi laserami, które odbierały 0%.
- Nawet z takim zeroprocentem sobie nie poradzisz - zakpił Odd.
- Odwal się głupku ! - warknął na niego Jeremy rzucając w bota kulą. bot nagle znieruchomiał i swoim robotycznym głosem wypaplał kilka słów.
- Do twoich usług panie.
- Masz moc... hipnotyzowania, Jeremy - krzyknęła Yumi - to po prostu NIESAMOWITE !!!
- Dobrze wpisuję w wieży "CODE : SCYPIO". Nagle z nieba zeskoczyła kula ze znakiem X.A.N.Y, która zabrała ich do Kartaginy. Jeremy od razu znalazł pierwszy znak. Był on umiejscowiony w kuli, a był nim znak X.A.N.Y. Jeremy strzelił hipnotyzacją w znak i ze znaczku wyskoczyła strzałka, która prowadziła na południowy zachód. Jeremy kroczył rozsuwającą się ścieżką aż dotarł do Wielkiej Windy.
- Myślę, że druga wskazówka może być w Komorze Rdzenia Lyoko. - rzekł z dumą Jeremy.
- A ja myślę, że druga wskazówka będzie w pełzaczu, a trzecia - w komorze Rdzenia - zażartował Odd gdy pojawiły się pełzacze.
- Hipnotyzacja ! - krzyknął Jeremy hipnotyzując wszystkie pełzacze i po kolei sprawdzając ich pyski.
Odd miał rację. W pysku trzeciego pełzacza znalazł strzałkę która prowadziła prosto do Komory Rdzenia. Wszedł i od razu pomyślał, że na pewno wskazówka będzie w Rdzeniu. Przyłożył rękę do świetlistego rdzenia, a tak samo zrobiła reszta.
- To gotowi ? - zapytał.
- Wyciągamy trzecią wska... - powiedziała Yumi gdy nagle jakaś moc pochłonęła ich do środka.
Znaleźli się w sektorze Szóstym. W przeciwieństwie do innych sektorów wyglądał jak prawdziwy świat lecz wieże były takie same. Sektor był wielki, ale jakby... zainfekowany. Nagle spostrzegli, że chodzi po nim dużo złych potworów - Umarlaki, Truposze i Pajęczaki (tak nazwali te potwory ).
Na pewnym pagórku pojawiła się postać. Każdy wiedział kto to był - był to Burn Kiya Ma - Japończyk pochłonięty przez X.A.N.Ę. Nagle Burn zdewirtualizował się, ponieważ zniszczył go...
Mark Belpois, wuj Jeremy'ego.
 - Przygoda dopiero się zaczyna... - mruknął cicho...
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz